0
nie mam kontaktu z windowsem na laptopach, ale ostatnio byłem u znajomej i chciałem wyłączyć jej lapka (jakiś asus), żeby odpalić i spróbować minta z pendrive'a.
jestem przekonany, że 'franca' się nie wyłączała - po ponownym uruchomieniu od razu, bez szans na wejście do biosa wyskakiwał windows - co jest raczej niemożliwe, bo mam windę na kompie na osobnym dysku i się uruchamia ok minutę...
zdecydowanie za szybko się uruchamiał i też pomyślałem, że to rodzaj jakiejs hibernacji (asus to chyba nawet w płytach głównych ma te 'gate'y' czy inne super-wybudzania), a wyciągnięcie baterii to 'milion' śrubek i 'cholera wi' co tam w środku jeszcze - z tego co pamiętam, udało się po wyłączeniu przez trzymanie przycisku zasilania przez 5-7 sekund...