24-06-2020, 08:28
0
Secure boot można wyłączyć choćby z tego względu, że potrafi bruździć w działaniu niektórych urządzeń (np. kart sieciowych). Druga sprawa to taka, że przy włączonym SB instalację systemu można przeprowadzić wyłącznie w trybie UEFI. Tak to sobie Microsoft wymyślił i tak to "pirazydrzwi" działa.
Jeśli ten podwójny start aż tak bardzo cię to nie irytuje, to niech tak zostanie. Przy okazji instalacji systemu możesz sobie te microsoftowe wynalazki powyłączać i zainstalować Linuksa z odblokowanym BIOSem. Wydajnościowo nie będzie żadnej różnicy. Bezpieczeństwo? Jeśli to domowy laptop, to raczej nikt poza Tobą nie będzie próbował instalować jakichś dziwnych rzeczy . Myślę, że wejście stabilnej wersji 20ej Minta może być dobrym pretekstem do tego.
Warto pokusić się o wyodrębnienie /home na osobną partycję, choćby ze względu właśnie na zachowanie ustawień systemowych i danych programów w przypadku konieczności reinstalacji systemu.
Jeśli ten podwójny start aż tak bardzo cię to nie irytuje, to niech tak zostanie. Przy okazji instalacji systemu możesz sobie te microsoftowe wynalazki powyłączać i zainstalować Linuksa z odblokowanym BIOSem. Wydajnościowo nie będzie żadnej różnicy. Bezpieczeństwo? Jeśli to domowy laptop, to raczej nikt poza Tobą nie będzie próbował instalować jakichś dziwnych rzeczy . Myślę, że wejście stabilnej wersji 20ej Minta może być dobrym pretekstem do tego.
Warto pokusić się o wyodrębnienie /home na osobną partycję, choćby ze względu właśnie na zachowanie ustawień systemowych i danych programów w przypadku konieczności reinstalacji systemu.