23-04-2019, 10:19
0
Dzięki serdeczne. Zadziałało
Teraz aktualizacja trwa 2 minuty, a nie 3 godz., jak wcześniej wyskakiwało info
... no i mogę wreszcie pisać przez Linuksa, a nie przełączać się między systemami, aby skorzystać z neta.
Pozdrawiam
P.S.
Ponieważ co jakiś czas internet niestety zwalniał, przeinstalowałem kolejny raz sterowniki:
Ponownie wpisałem komendę:
Z tego co doczytałem, to chyba wyłączenie kanału N w karcie Wifi.
Nie rozumiem, co się dzieje. Raz jest OK i ping poniżej 20ms, a czasem powyżej 60ms.
Prędkość raz powyżej 30MBit/s, częściej poniżej 200Bit/s.
Wygląda to tak, jakby losowo instalował lub deinstalował się jakiś sterownik.
Włączałem/wyłączałem zaporę (teraz jest wyłączona).
Niestety, o ile ping w speedtest.net mam poniżej 30ms, to prędkość transferu poniżej 300 Bit/s (0,300 MBit/s)
Powyższe zmiany zadziałały na chwilę lub nie zadziałały.
Zmieniłem jądro Linuxa z 4.15 na 4.18 (skorzystałem z Menadżera aktualizacji).
Obecnie modem działa poprawnie, tj. ping poniżej 30ms i prędkość porównywalana do transferu w windowsie.
Ping dla mnie satysfakcjonujący - korzystam z LTE.
Być może komuś przyda się podpowiedź ze zmianą kernela.
Kod:
echo "options iwlwifi 11n_disable=8" | sudo tee -a /etc/modprobe.d/iwlwifi.conf
Teraz aktualizacja trwa 2 minuty, a nie 3 godz., jak wcześniej wyskakiwało info
... no i mogę wreszcie pisać przez Linuksa, a nie przełączać się między systemami, aby skorzystać z neta.
Pozdrawiam
P.S.
Ponieważ co jakiś czas internet niestety zwalniał, przeinstalowałem kolejny raz sterowniki:
Kod:
sudo apt-get install --reinstall linux-firmware
sudo modprobe -r iwlwifi
sudo modprobe iwlwifi
Ponownie wpisałem komendę:
Kod:
echo "options iwlwifi 11n_disable=8" | sudo tee -a /etc/modprobe.d/iwlwifi.conf
Z tego co doczytałem, to chyba wyłączenie kanału N w karcie Wifi.
Nie rozumiem, co się dzieje. Raz jest OK i ping poniżej 20ms, a czasem powyżej 60ms.
Prędkość raz powyżej 30MBit/s, częściej poniżej 200Bit/s.
Wygląda to tak, jakby losowo instalował lub deinstalował się jakiś sterownik.
Włączałem/wyłączałem zaporę (teraz jest wyłączona).
Niestety, o ile ping w speedtest.net mam poniżej 30ms, to prędkość transferu poniżej 300 Bit/s (0,300 MBit/s)
Powyższe zmiany zadziałały na chwilę lub nie zadziałały.
Zmieniłem jądro Linuxa z 4.15 na 4.18 (skorzystałem z Menadżera aktualizacji).
Obecnie modem działa poprawnie, tj. ping poniżej 30ms i prędkość porównywalana do transferu w windowsie.
Ping dla mnie satysfakcjonujący - korzystam z LTE.
Być może komuś przyda się podpowiedź ze zmianą kernela.