06-05-2019, 21:44
0
Witam, dzisiaj dostałem maila od (podobno) hakera, który informuje mnie, że ma dostęp do mojego systemu. Jako dowód przedstawia hasło do mojego konta pocztowego. Adres mailowy jest prawidłowy, ale hasło już nie. Gościu pisze, że zainfekowałem sobie komputer oprogramowaniem malware podczas wizyty na stronie dla dorosłych , że ma pełną kontrolę nad moim systemem, widzi przez moją kamerę, słucha przez mikrofon itd. Mam mu zrobić przelew 794$ na adres bitcoin. Nie chce mi się wierzyć, że groźby są realne, choć adres mailowy jakoś zdobył.
Dotychczas żyłem w błogim przeświadczeniu, że Linux jest bezpieczny i nie ma sensu instalować antywirusa.
Co byście zrobili na moim miejscu?
Dotychczas żyłem w błogim przeświadczeniu, że Linux jest bezpieczny i nie ma sensu instalować antywirusa.
Co byście zrobili na moim miejscu?