0
Witam,
Linux Mint Cinnamon 21.1, kernel 5.15.0-76-generic
Laptop Asus Zenbook z procesorem i7 gen 12 ze zintegrowaną kartą graficzną.
Monitor Samsung Odyssey Ark 4k z odświeżaniem 165Hz. Jeszcze niekupiony, testuję u znajomego żeby wiedzieć czy wszystko działa bo niestety jest strasznie drogi i nie chcę kupować w ciemno bo przez większość czasu będę pracował na linuxie.
Laptop sam w sobie ma wyświetlacz 4k z max odświeżaniem 90Hz. Oprócz tego ma wyjście HDMI 2.0. Ta wersja HDMI ma ograniczenia i w 4k maksymalne odświeżanie wynosi 60Hz i to akurat działa na linuxie bardzo dobrze jednak przy monitorze za tyle kasy chciałbym wycisnąć max.
Oprócz tego laptop ma złącze thunderbolt. Zakupiłem kabel który z jednej strony ma thunderbolt 4 a z drugiej strony HDMI 2.1 i na windowsie wszystko śmiga pięknie w 4k i 120Hz, na dodatek jest jeszcze przesyłany tym kablem dźwięk na wbudowane w monitorze głośniki. Hardware'owo jest wszystko ok.
Natomiast na Linux Mint, w ustawieniach ekranu widzę 120Hz w 4k, jednak jak to zastosuję to monitor chwilę myśli po czym wywala komunikat brak sygnału i ekran przełącza się na główny w laptopie. Przy 60Hz wszystko działa.
Googluję cały wieczór i prawdopodobnie wynika to z ograniczeń Xorg i zalecają Wayland, ale czy na pewno są to ograniczenia Xorg? Znajduję jakieś wątki gdzie komuś działa 4k 120Hz na Xorg. Pytanie czy da się coś podkręcić żeby to działało na Cinnamon? Wayland jest póki co wspierany tylko na GNOME, XFCE i KDE, na Cinnamon przyjdzie pewnie jeszcze długo poczekać.
Testowałem również "live usb" Ubuntu i Kubuntu, ten sam problem ale z racji że nie wiedziałem jak w tym trybie aktywować Wayland to nie miałem okazji przetestować czy to faktycznie wina samego protokołu Xorg.
Ostatecznie wystarczyłoby mi nawet 90Hz ale nie wiem czemu na tym monitorze w ustawieniach ekranu pokazuje mi tylko 60Hz i 120Hz, nie ma nic pomiędzy
Edit: Na moim aktualnym zewnętrznym monitorze LG który posiada odświeżanie 144Hz, wszystko świetnie chodzi na tym kablu przy 144Hz, ale to w Full HD, nie 4k
Linux Mint Cinnamon 21.1, kernel 5.15.0-76-generic
Laptop Asus Zenbook z procesorem i7 gen 12 ze zintegrowaną kartą graficzną.
Monitor Samsung Odyssey Ark 4k z odświeżaniem 165Hz. Jeszcze niekupiony, testuję u znajomego żeby wiedzieć czy wszystko działa bo niestety jest strasznie drogi i nie chcę kupować w ciemno bo przez większość czasu będę pracował na linuxie.
Laptop sam w sobie ma wyświetlacz 4k z max odświeżaniem 90Hz. Oprócz tego ma wyjście HDMI 2.0. Ta wersja HDMI ma ograniczenia i w 4k maksymalne odświeżanie wynosi 60Hz i to akurat działa na linuxie bardzo dobrze jednak przy monitorze za tyle kasy chciałbym wycisnąć max.
Oprócz tego laptop ma złącze thunderbolt. Zakupiłem kabel który z jednej strony ma thunderbolt 4 a z drugiej strony HDMI 2.1 i na windowsie wszystko śmiga pięknie w 4k i 120Hz, na dodatek jest jeszcze przesyłany tym kablem dźwięk na wbudowane w monitorze głośniki. Hardware'owo jest wszystko ok.
Natomiast na Linux Mint, w ustawieniach ekranu widzę 120Hz w 4k, jednak jak to zastosuję to monitor chwilę myśli po czym wywala komunikat brak sygnału i ekran przełącza się na główny w laptopie. Przy 60Hz wszystko działa.
Googluję cały wieczór i prawdopodobnie wynika to z ograniczeń Xorg i zalecają Wayland, ale czy na pewno są to ograniczenia Xorg? Znajduję jakieś wątki gdzie komuś działa 4k 120Hz na Xorg. Pytanie czy da się coś podkręcić żeby to działało na Cinnamon? Wayland jest póki co wspierany tylko na GNOME, XFCE i KDE, na Cinnamon przyjdzie pewnie jeszcze długo poczekać.
Testowałem również "live usb" Ubuntu i Kubuntu, ten sam problem ale z racji że nie wiedziałem jak w tym trybie aktywować Wayland to nie miałem okazji przetestować czy to faktycznie wina samego protokołu Xorg.
Ostatecznie wystarczyłoby mi nawet 90Hz ale nie wiem czemu na tym monitorze w ustawieniach ekranu pokazuje mi tylko 60Hz i 120Hz, nie ma nic pomiędzy
Edit: Na moim aktualnym zewnętrznym monitorze LG który posiada odświeżanie 144Hz, wszystko świetnie chodzi na tym kablu przy 144Hz, ale to w Full HD, nie 4k