28-10-2024, 20:55
0
(13-10-2024, 09:54)mati75 napisał(a): Nie wiem skąd w sieci biorą się tak durne opisy, że naprawa systemu plików naprawi uszkodzone sektory na dysku. W końcu i tak ponownie zapis na taki sektor trafi. Jedynym sensownym rozwiązaniem który pudruje padający dysk jest zerowanie go, czyli nadpisanie całości zerami.
Zależy co się w nim popsuło. Mi ostatnio dysk HDD zdechł i system się nie chciał uruchomić po normalnym reboot. Podczas startu system zarządził sprawdzanie fsck, i to już zaczęło wywalać błędy i fsck nie był się w stanie ukończyć, w efekcie czego system się nie chciał uruchomić.
Jak już mi się udało live pen uruchomić, to zobaczyłem tam coś takiego:
Można by zawału dostać -- a backup gdzie? No jak gdzie, no na tym dysku razem z danymi, które do tego backupu trafiają.
Ale dobrze, że kiedyś pisałem parę artykułów, np. ten, to trochę sobie policzyłem i się pobawiłem ale ostatecznie dysk przeszedł testy:
No i jak widać niżej, dyskowi nic nie dolega -- nie ma nawet żadnego relokowanego sektora a ich parę było:
W sumie to poleciało mi parę ebook'ów ale wszystko do odzyskania -- ich akurat nie miałem w backup'ie.
Oba dyski sobie działają (zarówno ten co ostatnio doznał awarii, jak i tamten z artykułu, który prawie 6 lat temu doznał awarii) i nie wykazują jakichś symptomów bliskiego zdechnięcia.