0
Co admini for mają do rozwoju poszczególnych dystrybucji skoro ich wkład wynosi dokładnie 0? Sam narzekam tylko ogarniałem przez lata tłumaczenia w mincie na polski, poprawiałem błędy. Wczoraj znalazłem kolejny trywialny w cinnamonie, dzisiaj zgłoszę poprawkę tylko że projekt minta jej nie wprowadzi bo mają kompletnie wywalone na standaryzacje i tylko tworzą dług technologiczny.
Problem ze sterownikami wynika głównie przez producentów sprzętów który nie dostarczają specyfikacji technicznej więc nikt z fusów nie stworzy sterowników. Chodzi tutaj głównie o azjatyckich producentów. Przy czym taka nvidia też święta nie jest. Od 20 lat te same problemy i brak wsparcia dla starszego sprzętu.
Zarówno mint i ubuntu aktualnie ma taką samą politykę wyciągania kasy od użytkowników. W pierwszym przypadku jako dotacje na rozwój, który nie istnieje. W drugim jako płatne i wydłużone wsparcie. Tak na prawdę to wspieranie długu technologicznego. Skąd się to wzięło? Z podejścia fanatyków linux że to darmowy bezpieczny windows który nie trzeba aktualizować i będzie działać. A potem są kwiatki jak np. debian 3.1 wystawiony do internetu. Co sam widziałem. Wcale bym się nie zdziwił że nadal działa. A tak można kosić na dostarczaniu poprawek bezpieczeństwa aby czasem się nikt im nie wsadził.
Z rozwojem debiana jest inny problem. Projekt ma problem z ludźmi. Jest tak że za dany pakiet odpowiada jedna osoba i często są one nie zaktualizowane. Teraz nagle się obudzili niektórzy a przede wszystkim pokolenie boomerów na emeryturach, że przydałoby się zacząć coś robić. Tylko że sami nie bardzo potrafią a czepiają się pozostałych. Nakręca to tylko karuzele jeszcze bardziej. Próbowałem z tym walczyć wrzucając przysłowiowy piasek w tryby ale to nie działa. Trzeba pamiętać że za debianem nie stoi żadna firma, wszystko to wolontariat.
Tak właśnie zaczyna wyglądać upadek środowiska deb.
Fedora, opensuse mają się dobrze i rozwój idzie bez głupich pomysłów. Podobnie z innymi coraz bardziej popularnymi dystrybucjami typu alpine czy nixos.
Pod spodem w każdej dystrybucji jest dokładnie to samo, ten sam kod programów. Główna różnica to jak są instalowane. Konfiguracje pomiędzy nimi można dowolnie właściwie przenosić i będą działać.
Problem ze sterownikami wynika głównie przez producentów sprzętów który nie dostarczają specyfikacji technicznej więc nikt z fusów nie stworzy sterowników. Chodzi tutaj głównie o azjatyckich producentów. Przy czym taka nvidia też święta nie jest. Od 20 lat te same problemy i brak wsparcia dla starszego sprzętu.
Zarówno mint i ubuntu aktualnie ma taką samą politykę wyciągania kasy od użytkowników. W pierwszym przypadku jako dotacje na rozwój, który nie istnieje. W drugim jako płatne i wydłużone wsparcie. Tak na prawdę to wspieranie długu technologicznego. Skąd się to wzięło? Z podejścia fanatyków linux że to darmowy bezpieczny windows który nie trzeba aktualizować i będzie działać. A potem są kwiatki jak np. debian 3.1 wystawiony do internetu. Co sam widziałem. Wcale bym się nie zdziwił że nadal działa. A tak można kosić na dostarczaniu poprawek bezpieczeństwa aby czasem się nikt im nie wsadził.
Z rozwojem debiana jest inny problem. Projekt ma problem z ludźmi. Jest tak że za dany pakiet odpowiada jedna osoba i często są one nie zaktualizowane. Teraz nagle się obudzili niektórzy a przede wszystkim pokolenie boomerów na emeryturach, że przydałoby się zacząć coś robić. Tylko że sami nie bardzo potrafią a czepiają się pozostałych. Nakręca to tylko karuzele jeszcze bardziej. Próbowałem z tym walczyć wrzucając przysłowiowy piasek w tryby ale to nie działa. Trzeba pamiętać że za debianem nie stoi żadna firma, wszystko to wolontariat.
Tak właśnie zaczyna wyglądać upadek środowiska deb.
Fedora, opensuse mają się dobrze i rozwój idzie bez głupich pomysłów. Podobnie z innymi coraz bardziej popularnymi dystrybucjami typu alpine czy nixos.
Pod spodem w każdej dystrybucji jest dokładnie to samo, ten sam kod programów. Główna różnica to jak są instalowane. Konfiguracje pomiędzy nimi można dowolnie właściwie przenosić i będą działać.
Prowadzę to forum od roku 2007. Przez ten czas projekt minta bardzo negatywnie się zmienił, stąd mogą w moich postach być opinie z którymi można się nie zgadzać.