21-07-2019, 00:29
0
Linux nawet nie jest zainstalowany na dobre, za kazdym razem odpala sie z pendrive'a i bootuje na nowo - nie moge wgrac go na dysk bo strace dane, a na WD boje sie skopiowac zeby nie nadpisac co uniemozliwi ich odzyskanie. Tylko, ze nic odzyskac sie z tego nie chce. Jesli mi sie nie uda oddam do jakiegos profesjonalnego "odzyskiwacza", ale zwykle robilem to sam wiec nie wiem czemu tym razem sie nie da. Dysk byl uzywany przez 2 lata, wiec powinienem odzyskac cokolwiek - jakies stare teksty, dokumenty, zdjecia. A nie odzyskuje sie nic wartosciowego (wyzej wspomnniane pliki), jakby zostal calkiem wyzerowany albo jakby byl calkiem nowy.
Inna sprawa, ze kopia zapasowa ktora wlasciciel tam mial zajmowala zdecydowanie wiecej niz 200MB. Nie wiem czym to 200MB jest, mozliwe ze m. in. tym, czego szukam ale powinno byc zdecydowanie wiecej.
Inna sprawa, ze kopia zapasowa ktora wlasciciel tam mial zajmowala zdecydowanie wiecej niz 200MB. Nie wiem czym to 200MB jest, mozliwe ze m. in. tym, czego szukam ale powinno byc zdecydowanie wiecej.