04-10-2019, 10:09
0
(04-10-2019, 07:24)yahoob3 napisał(a): Ujmę to takCzyli jesli pendrive zostanie zainfekowany na Windowsie, to gdy wgram takie zainfekowane pliki na Linuxa, to Linux nie zostanie zainfekowany, ale Jeśli wyśle mailem (korzystajac z Linuxa) komuś taki zainfekowany plik, to odbiorca (mający Windowsa) może zostac zainfekowany, tak?
Przez chwilę miałem kilka lat temu Sophos, choć i to nie do końca, bo jak zaczął mnie przy instalacji pytać o dziwne rzeczy, to sobie dałem spokój.
Jak już koniecznie chcesz to możesz zainstalować sobie ClamAv sudo apt install clamav clamtk, ale to tylko po to, żebyś nie roznosił ewentualnie jakiegoś windowsowego badziewia, jeśli podepniesz zainfekowany pendrive - w Twoim systemie szkód nie narobi.
Robale na Linuksa są jak Yeti... podobno ktoś widział - serio. Polityka instalacji programów na Linuksie jest taka, że jeśli sam nie pozwolisz (nadasz prawa wykonania plikowi i go nie uruchomisz, podając hasło) to się nie zainstaluje. Podatności owszem występują, ale zazwyczaj dotyczą konkretnej dystrybucji z jeszcze bardziej konkretnym jądrem... i zazwyczaj kiedy piszą, że coś tam działa, to nikt nie wspomina ile trudu włożył, żeby takiego robaka uruchomić
Jeśli będziesz korzystał z repozytoriów, masz firewall na routerze, to jeśli coś ci się przypałęta, natychmiast puszczaj Totka, bo jesteś szczęściarzem