05-10-2019, 13:05
0
(04-10-2019, 21:27)gy1 napisał(a): Ale taki wirus pochodzący z Windowsa nie jest w stanie zainfekować też Linuxa Mint?
Wiesz ziom. Stary byku jestem ale nigdy nie słyszałem o wirusie wieloplatformowym Linux i Windows to są dwie zupełnie inne platformy rządzące się innymi prawami. Inne kodowanie ect. Dlatego np. jest problem z grami bo są w większości robione pod Windowsa i Linux "nie rozumie" ich kodu. Potrzebna albo specjalna edycja dla Linuxa albo Wine, który jest takim jakby osobnym środowiskiem poświęconym odpalaniu apek z Windowsa.
Możesz też wykonać prosty test - przekopiuj komendy z wiersza poleceń Windowsa do terminala Linuxa i daj znać czy, któraś zadziała xD
Owszem, niektóre są niemal identyczne, ale nieznacznie różnią się zapisem, więc właściwie Linux nic z tego nie zrozumie. Ponadto masz ochronę roota hasłem i nie możesz wprowadzić żadnych kluczowych zmian w systemie bez wklepania hasła roota. Nie da się właściwie obejść tego zdalnie, a przynajmniej nie jest to łatwe jak w przypadku Windowsa, gdzie wystarczy potwierdzenie w menu kontekstowym, żeby uruchomić jako administrator. Można by więc powiedzieć, że Linux jest chroniony przed syfem z Windowsa u samego swego fundamentu. Dlatego jednego dnia na uczelni kiedy mieliśmy problem z jakimś szalejącym wirusem, który usuwał wszystko z pendrivów udostępniłem swojego lapka z Mintem, zdaje się, że na tamten czas to chyba był 18.2 xfce bo miałem słabszego kompa i wszystko odczytaliśmy prawidłowo i nie było problemów Tak Linux na jednej z polskich uczelni uratował kilka prezentacji