0
Gdybym nie przechodził tego samego z routerem Netii, to bym klawiatury nie strzępił. W sumie to pożyczyłem z roboty print serwer i też nie poszło. Paradoksalnie router też jakiś Linuch okrojony napędza, a z krewniakiem gadać nie chce. Ot, zagwozdka.
Na razie nie zamykam. Daj znać, co wykombinowałeś.
Na razie nie zamykam. Daj znać, co wykombinowałeś.