Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Rozwiązane Dyski HDD - sprawdzanie sektorów
#1
0
Potrzebuje aplikacje do sprawdzenia i ewentualnej naprawy sektorów na dysku HDD, prawdopodobnie  jest aplikacja o nazwie "fsck" na dyski HDD i "e2fsck" do dysków SSD. Przeszukałem system Linux-a 22 i nic takiego nie znalazłem. Gdzie mogę to znaleź ??? A może trzeba jakąś procedure odpowiednią wpisać z terminalu. Jak możecie, to pomużcie. Z góry dzięki !!! Shy
#2
1
Better response on post RE: Dyski HDDfsck służy do naprawy systemów plików a nie sektorów na dysku.

e2fsck jest używany do sprawdzania rodziny systemów plików ext2/ext3/ext4. W przypadku systemów plików ext3 i ext4 używających dziennika, jeśli system zostanie nieprawidłowo zamknięty bez wystąpienia błędów, po odtworzeniu transakcji wprowadzonych do dziennika, system plików powinien zostać zwykle oznaczony jako czysty. Z tego powodu, w systemach plików używających dziennika, e2fsck zwykle odtworzy go i wyjdzie, chyba że superblok danego systemu plików wskazuje, że konieczne są dalsze sprawdzenia.

Nie wiem skąd w sieci biorą się tak durne opisy, że naprawa systemu plików naprawi uszkodzone sektory na dysku. W końcu i tak ponownie zapis na taki sektor trafi. Jedynym sensownym rozwiązaniem który pudruje padający dysk jest zerowanie go, czyli nadpisanie całości zerami.
[Obrazek: userbar.png]
Prowadzę to forum od roku 2007. Przez ten czas projekt minta bardzo negatywnie się zmienił, stąd mogą w moich postach być opinie z którymi można się nie zgadzać.
#3
0
(13-10-2024, 09:54)mati75 napisał(a): fsck służy do naprawy systemów plików a nie sektorów na dysku.

e2fsck  jest  używany  do  sprawdzania rodziny systemów plików ext2/ext3/ext4. W przypadku systemów plików ext3 i ext4 używających dziennika, jeśli system  zostanie nieprawidłowo zamknięty bez  wystąpienia błędów, po odtworzeniu transakcji wprowadzonych do dziennika, system plików powinien zostać zwykle oznaczony jako czysty. Z  tego powodu, w systemach plików używających dziennika, e2fsck zwykle odtworzy go i wyjdzie, chyba że superblok danego systemu plików wskazuje, że konieczne są dalsze sprawdzenia.

Nie wiem skąd w sieci biorą się tak durne opisy, że naprawa systemu plików naprawi uszkodzone sektory na dysku. W końcu i tak ponownie zapis na taki sektor trafi. Jedynym sensownym rozwiązaniem który pudruje padający jest zerowanie go, czyli nadpisanie całości zerami.
Dzięki za kąkretne wytłumaczenie Big Grin .Szukam coś w stylu dosowego "ScanDisk" lub procedury " CHKDSK ". Chodzi mnie o to, żeby po przeskanowaniu dysku wykluczył mi uszkodzone sektory jak to robił w Dos-ie zaznaczając sektor " X " i w trakcie instalacji czegokolwiek sektor ten był omijany. Fakt, proces ten skanowania trwał dosyć długo, wzależności od wielkości dysku.
#4
1
#5
0
Dzięk !!! Idea Shy  Można zamknąć wątek.
#6
0
(13-10-2024, 09:54)mati75 napisał(a): Nie wiem skąd w sieci biorą się tak durne opisy, że naprawa systemu plików naprawi uszkodzone sektory na dysku. W końcu i tak ponownie zapis na taki sektor trafi. Jedynym sensownym rozwiązaniem który pudruje padający dysk jest zerowanie go, czyli nadpisanie całości zerami.

Zależy co się w nim popsuło. Big Grin Mi ostatnio dysk HDD zdechł i system się nie chciał uruchomić po normalnym reboot. Podczas startu system zarządził sprawdzanie fsck, i to już zaczęło wywalać błędy i fsck nie był się w stanie ukończyć, w efekcie czego system się nie chciał uruchomić. Big Grin

Jak już mi się udało live pen uruchomić, to zobaczyłem tam coś takiego: Big Grin

[Obrazek: AdG8Ttu.png]

Można by zawału dostać -- a backup gdzie? No jak gdzie, no na tym dysku razem z danymi, które do tego backupu trafiają. Big Grin

Ale dobrze, że kiedyś pisałem parę artykułów, np. ten, to trochę sobie policzyłem i się pobawiłem ale ostatecznie dysk przeszedł testy:

[Obrazek: RfvKj7E.png]

No i jak widać niżej, dyskowi nic nie dolega -- nie ma nawet żadnego relokowanego sektora a ich parę było:

[Obrazek: qIgHb19.png]

W sumie to poleciało mi parę ebook'ów ale wszystko do odzyskania -- ich akurat nie miałem w backup'ie. Big Grin

Oba dyski sobie działają (zarówno ten co ostatnio doznał awarii, jak i tamten z artykułu, który prawie 6 lat temu doznał awarii) i nie wykazują jakichś symptomów bliskiego zdechnięcia. Big Grin
#7
0
Ilość dysków które zajeździłem w życiu to można na tony liczyć. Nie ma reguły, niektóre dało się naprawić inne nie.

Mam takie działające gdzie działały na macierzach zwracały problemy, wyzerowałem smart i dysk, u mnie żyją 8 rok.

Podsumowując nie mając wiedzy trzeba przyjąć że dysk jest martwy.
[Obrazek: userbar.png]
Prowadzę to forum od roku 2007. Przez ten czas projekt minta bardzo negatywnie się zmienił, stąd mogą w moich postach być opinie z którymi można się nie zgadzać.


Skocz do:




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości