Menadżer aktualizacji vs apt

[romil]

0

Pytanie raczej ogólne.
Dlaczego po wgraniu aktualizacji Menedżerem Aktualizacji mogę wykonać sudo apt update po czym wgrywać dalsze aktualizacje?
Dlaczego Menedżer nie aktualizuje wszystkiego?

[dedito]

0

Nie dałeś nic konkretnego do analizy więc strzelam, że ma to związek z "PhasedUpdates" ... "PhasedUpdates"

If you are absolutely sure that you want to bypass update phasing, you can change apt's configuration by creating a file in /etc/apt/apt.conf.d, containing the following lines:

Kod:

Update-Manager::Always-Include-Phased-Updates;
    APT::Get::Always-Include-Phased-Updates;

You can name the file 99-Phased-Updates if /etc/apt/apt.conf.d/99-Phased-Updates doesn't already exist. Again, only do this if you really know what you're doing and are absolutely sure you need to do this (for instance, if you intentionally are installing all the latest packages since you want to help test them and can afford it if your system breaks). If you're doing this for almost any other reason than this example, there's probably a better way.

[romil]

0

Czy to znaczy, że wystarczy poprzestać na menedżerze aktualizacji i nie stosować apt update/upgrade bo nie jest konieczne? (chyba, że się wie co się robi?)
Ale nasuwa się jeszcze jedno pytanie:
- Gdy menedżer aktualizacji sam automatycznie wykryje wymagane aktualizacje to dlaczego po naciśnięciu "Odśwież" wykrywane są jeszcze inne, dodatkowe aktualizacje?
W sumie mamy aktualizacje menadżera, aktualizacje po "odświeżeniu" i aktualizacje po apt update. Trzy poziomy aktualizacji.
Chciałbym to zrozumieć choćby pobieżnie.

[dedito]

0

Na tym polegają  "PhasedUpdates" https://ubuntu.com/server/docs/about-apt...ed-updates :

How does it actually work?
Phased updates depend on a value derived from your machine’s “Machine ID”, as well as the package name and package version. The neat thing about this is that phasing is determined completely at the client end; no identifiable information (or indeed any new information at all) is ever sent to the server to achieve update phasing.

When the software update is released, the initial subset of machines to receive the update first is chosen at random. Only if there are no problems detected by the first set of users will the update be made available to everyone.

więc jeśli dobrze rozumiem powyższe, może się zdarzyć, że ponowne odświeżenie bazy pakietów przyniesie nowe aktualizacje.
Od jakiegoś czasu apt też korzysta z "PhasedUpdates"

starting with Ubuntu 21.04, apt also uses phased updates, allowing phased updates to apply to all versions of Ubuntu, including Ubuntu Server and Ubuntu running in containers. Incidentally, this change also resulted in the now-infamous "The following packages have been kept back" message from apt during many system updates. While phased updates in apt have been a thing since Ubuntu 21.04, they have come to light most clearly in Ubuntu 22.04 LTS

więc jeśli go nie wyłączysz w apt to wybór pomiędzy apt i menadżerem aktualizacji imho nie będzie mieć większego sensu (oczywiście jeśli używasz najnowszego Minta).

[magnus]

0

Jeżeli zablokowałeś jakieś pakiety Menedżerem Aktualizacji to apt update je zainstaluje.
Menedżer Aktualizacji instaluje aktualizacje Flatpak i dodatki Cinnamon czego nie robi apt update.
Poza tym nie powinno być różnic jeżeli aktualizacja wykonywana jest w tym samym czasie. Każdy upływ czasu może przynieść nowe aktualizacje albo opóźnione przez "Phased Updates" czyli stopniowe wprowadzanie niektórych pakietów zagrożonych regresjami.

Jedna aktualizacja dziennie za pomocą Menedżera Aktualizacji jest wystarczająca. Wcześniej czy później otrzymamy wszystko co jest potrzebne.

[Xan666]

0

Warto wspomnieć, że flatpaki można zaktualizować też z terminala:

Kod:

flatpak update

[romil]

0

OK - jestem o jedną szarą komórkę mądrzejszy - dziękuję.