Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Jak przeinstalować Minta z zachowaniem ustawień?
#11
0
(09-10-2019, 23:12)Y-me369 napisał(a):
(09-10-2019, 15:45)magnus napisał(a): Od wersji LM 19 nie ma funkcji hibernacji. Można spróbować ją utworzyć, ale to jest dość problematyczne i nie w każdym komputerze możliwe.

Jeśli nie masz partycji wymiany to masz plik wymiany. Możesz to sprawdzić za pomocą polecenia swapon.

No dobra, ale chodzi o to, że nie można ustawić sobie hibernacji w interfejsie graficznym czy w ogóle taka funkcja nie istnieje czyt. pm-hibernate również nie działa? 

Odpowiedź masz już we wcześniej podanym linku https://forum.linuxmint.pl/showthread.php?pid=613
Cytat:Linux Mint 19.x domyślnie nie posiada funkcji hibernacji, ponieważ nie każdy komputer ma taką możliwość. Jeśli hibernacja jest dla nas niezbędna możemy skorzystać z tych poradników w języku angielskim:
Dla plików wymiany >> How to hibernate to a swap file in Linux Mint 19.x
W dziale "Troubleshooting" znajdziemy opis problemów jakie możemy napotkać.
Dla partycji wymiany >> How to enable hibernation with swap partion on Linux Mint 19
Odpowiedz
#12
0
A dobra. Luz. To może teraz trochę o tym com narobił od ostatnich kilku godzin Tongue

Skorzystałem z poradnika odnośnie hibernacji do pliku wymiany. Ale nim to zrobiłem to jak ten głupek utworzyłem nowy plik wymiany "swapfile2" (jak w poradniku tutaj na forum) i dałem mu ten max 6 GB. Akurat mam tyle RAMu a nie zajmuję jakiś sporych powierzchni na HDD to wolę mieć te 6 GB SWAPu. I tu zaczynają się schodki, bo mogłem rozszerzyć (zgodnie z poradnikiem odnośnie hibernacji) oryginalny plik, który jako, że wybiło mi te 2 GB to pewnie też dałby radę bez rozszerzenia, ale ja mądrala zrobiłem wszystko jak w poradniku, a żeby hibernowało do mojego pliku w kodzie gdzie jest swapfile dopisałem "2". Efekt jest taki (nie wiem czy o to chodzi ale tak się domyślam), że mam hibernację w interfejsie graficznym, wszystko ładnie i pięknie, nawet ta komenda do sprawdzenia możliwości hibernacji wyrzuca mi "yes" tylko, że dalej się nie hibernuje xD A co robi? Wyłącza komputer z tą różnicą, że trwa to dłużej niż normalne wyłączanie xD



OK. Po niemałej batalii usunąłem plik swapfile2 i spróbowałem rozszerzyć oryginalny plik swapfile za pomocą poradnika od hibernacji. Było wszystko niby dobrze do momentu póki plik ten nagle nie wyparował :/ Nie wiem co się stało. Robiłem wszystko zgodnie z poradnikiem, a zniknęły mi wszystkie pliki wymiany z kompa. Więc się zcwaniłem i użyłem poradnika z tego forum by odtworzyć oryginalny swapfile (usuwając z kodów "2" w nazwie). Oczywiście z marszu dałem mu pożądane 6 GB no i sukces. Mam 1 plik wymiany 6 GB, który zdaje się działać jak należy. Przerobiłem od nowa poradnik odnośnie hibernacji i po sprawdzeniu czy możliwa jest hibernacja znów wyrzuciło mi "yes". Więc robię próbę i... dupa... Znów to samo co było czyli komputer się wyłącza... Podczas "hibernacji" jednak zanim się wyłączy wyrzuca na chwilę komunikat z jakimś kodem, a leci to mniej więcej tak: "No IRQ handler" czy coś takiego Confused
Odpowiedz
#13
0
A pozwolę sobie zadać być może głupie pytanie odnośnie kopiowania folderu /home przy reinstalce Big Grin A mianowicie czy jakbym skopiował folder jak teraz mam Cinnamon i zainstalował sobie wersję xfce to byłby zgrzyt po takiej kopii czy też nie? Co ewentualnie mogłoby działać lub nawalić? Czy w ogóle by system odpalił? Big Grin

Nie ukrywam, że strasznie lubię Cinnamona, ale widzę, że mój staruszkowaty Asus pomimo dodatkowych 2 GB Ramu zaczyna się coraz bardziej męczyć na tym pulpicie. Ma coraz więcej problemów z płynnym przechodzeniem pomiędzy otwartymi oknami i dość długo myśli nad otwarciem czasem nawet katalogu w Nemo, że już nie wspomnę o aplikacjach. Stąd dziś zrodził się we mnie pomysł by zaaplikować staruszkowi lekki pulpit, z którym zapewne poradzi sobie lepiej. Choć nie ukrywam też, że z bólem serca. A też nie chce mi się wszystkiego od nowa ustawiać Tongue
Odpowiedz
#14
0
Jeśli włączysz wszystkie lub dużo bajerów w XFCE, to wcale taki lekki nie jest. Czysty Cinnamon w wyłączonymi wodotryskami po uruchomieniu zajmuje mi niecałe 750 MB. To jedna sprawa.
Może jednak Mate? Albo po prostu lekki wydatek i dołożenie RAMu?
Lekki pulpit to, np. LXQT - ok. 150 - 200 MB na starcie.

Jeśli masz konkretne programy, których chcesz zachować konfigurację, podaj ich nazwy, jeśli chodzi tylko o katalogi typu Pulpit, Pobrane, czy Dokumenty, to po prostu jak uruchomisz system w trybie Live przed instalacją w trybie administratora usuwasz wszystko z katalogu /home poza katalogami bez kropek. Zobacz tak wygląda u mnie home z wyświetlonymi wszystkimi katalogami i plikami, jakie w nim są:
[Obrazek: 5fGFGH2l.png]

a tak wygląda "normalnie" 
[Obrazek: Ssm4Rgkl.png]

Aby zachować, np. pocztę zostawiam od kilku lat (dokładnie od Minta 13) katalog ~/.thunderbird. FF to katalog ~/.mozilla.

Zostawienie innych katalogów, przy zmianie środowiska graficznego najczęściej prowadzi do problemów... nie chce mi się rozpisywać jakich.
Odpowiedz
#15
0
To może tak. Nie chodzi mi o to ile miejsca zajmuje dawna edycja bo z tym to problemu nie ma. Mam dysk 500 GB i właściwie cały przeznaczam na linuxa a po za nim to ewentualne programy, zwykle te które za dużo nie zajmują i pliki osobiste. Żadnych ultra projektów nie robię na tym kompie bo to już laptop emeryt więc z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że z tych 500 GB (a właściwie 400 z hakiem jak wiadomo) to linux ma dla siebie między 80 a 90%. Jeśli chodzi o Xfce to instalowałem go jeszcze nim poznałem Cinnamon w jakiejś tam przeszłości i instalowałem go też na o wiele słabszym laptopie. Na tym słabszym rzecz jasna zacinało nieco, ale generalnie nie dławiło go bardzo, na tym z kolei z tego co pamiętam wszystko chodziło płynniej (rzecz jasna to było jeszcze na 4 GB RAMu i właściwie nie było zacinek, przy czym w porównaniu na tej samej konfiguracji na Cinnamonie zacinki już były). Jesli chodzi o dołożenie RAMu to więcej niż kolejne 2 GB nie dorzucę (maks obsługi przewidzianej przez producenta), ale zdaje się, że już wspominałem o swoich problemach z tym laptopem i że właściwie jest wielce prawdopodobne, że ten laptop ma jakieś fabryczne problemy z hardwarem, a na starość mu się nasiliło. Tak się składa, że dysponuję tymi dodatkowymi gigulcami (mam 2 kości po 4 GB od Patriota), ale po włożeniu ich dwóch to laptop zdycha - czarny ekran. A potem jest jeszcze problem z przywróceniem tych co były Big Grin Dlatego jak udało mi się go uchować przy 6 GB to już tak zostawiłem. Jedyny linux, który nie protestuje, a weź mu spróbuj wciskać Windowsa 7, który był fabrycznie zainstalowany Big Grin Normalnie gradobicie blue screenem Tongue Własnie między innymi przez to postanowiłem zrobić emeryturę na mincie temu kompowi korzystając przy tym, że mam dzięki temu osobną platformę do zaprzyjaźniania się z miętusem i przy okazji dłubania w sprawach bardziej biurowych czy też w sieci, albo ewentualnie gierczenia w ultra stare gierki na winiaczu Big Grin

Dobra a tak już maksymalnie do rzeczy to zależy mi na zachowaniu wyglądu ikon i panelu. Chyba na tym najbardziej Big Grin

A tak jeszcze propos pulpitu. Pamiętam, że bawiłem się troszkę też i Mate, tylko nie kojarzę czy instalowałem czy też tylko na liveCD. W sumie to może spróbuję. Ściągnę oba i pomyślę na co się zdecyduję. Kojarzę jednak, że Mate to chyba na moim laptopie było jakby coś pomiędzy Xfce, a Cinnamonem - lżej niż z Cinnamonem, ale nieco ciężej od Xfce Tongue
Odpowiedz
#16
0
No i takie jest mate. Lżejsze od cinnamona, ale za to trochę bardziej do niego podobne niż xfce, które jest jeszcze lżejsze. Na poprzednim lapku też zaczynałem od cinnamona, bo mi grało jak się zachowuje i wygląda. Ale tak pod górkę to szło, że musiałem się przestawić na mate (znowu, bo poprzednio miałem na ubunciaku) i od tamtej pory byłem szczęśliwszy o jakieś 30%. Xfce próbowałem, ale mi nie pasowało jak wygląda (jakoś tak "kanciasto"), dlatego przy mate zostałem i sobie chwalę, chociaż nowy lapek spokojnie uciągnie nawet kde pewnie bez zgrzytów. Także jak się dalej zastanawiasz jak bardzo lekkie środowisko sobie postawić to od mate zacznij, a przekonasz się że na nim zostaniesz, bez szukania dalej.
-------------
MSi GV72-8RE | Mint 19.1 | kernel 4.15.0-156-generic x86_64 | Mate 1.20.1 | Nvidia GeForce GTX 1060 + Intel
Odpowiedz
#17
0
Haha kusiciel Big Grin @yahoob3 chyba ma Mate z tego co widzę po screenach i w sumie ładnie to wygląda Big Grin Nawet już mam iso, bo mi ten Mate spokoju nie daje Big Grin Ze swoich testów pamiętam tylko, że mi się dużo podobało, ale i tak wolałem Cinnamona. Jeśli chodzi o Xfce to nawet lubię ten pulpit, ale ma jedną zasadniczą wadę - jest biedny. Tak bym to określił. Jak przesiadam się np. właśnie z Cinnamona na Xfce to mam takie wrażenie, że przesiadam się na starszą wersję systemu, albo jakąś alfę mimo, że oba np. w wersji 18 (tak miałem 2 lata temu kiedy ten Asusek, którego teraz chcę nieco odświeżyć pracował na Cinnamonie 18.3 a mniejszego laptopa, którego zabierałem na uczelnię miałem pod Xfce 18.2).

No nic. Mam 2 iso już zassane więc będę sobie robił testy. Tylko na razie mam też problem z bootowanym pendrivem tzn. Unetbootin coś psuje i po uruchomieniu opcji wszystko się wiesza. Pomyślę jeszcze jak to rozwiążę, jak nie będzie mi się chciało walczyć to wsadzę na Rufusa do Windy i niech się męczy Big Grin

Dodano po pewnym czasie:
Takie ot pytanie. Czy jak skopiuję /home przez Nemo odpalone w trybie roota to nie będę miał żadnych jazd z uprawnieniami co do zawartości na nowym systemie? Kilka razy już miałem taką wtopę, że mi się system sapał o uprawnienia co do kopii ze starego systemu, tylko wtedy zdaje się nie korzystałem z roota, ale wolę się upewnić Big Grin
Odpowiedz
#18
0
(17-11-2019, 19:37)Y-me369 napisał(a): [...]@yahoob3 chyba ma Mate z tego co widzę po screenach i w sumie ładnie to wygląda [...]

Dodano po pewnym czasie:
Takie ot pytanie. Czy jak skopiuję /home przez Nemo odpalone w trybie roota to nie będę miał żadnych jazd z uprawnieniami co do zawartości na nowym systemie? Kilka razy już miałem taką wtopę, że mi się system sapał o uprawnienia co do kopii ze starego systemu, tylko wtedy zdaje się nie korzystałem z roota, ale wolę się upewnić Big Grin

Nie mam MATE tylko Cinnamon, od lat już. Pozostałe DE mam na maszynach wirtualnych, żeby wiedzieć w razie "W", co, jak i gdzie.

Sprawa druga: /home pod żadnym pozorem nie kopiuj w trybie roota. Zrób to jako user, który jest właścicielem /home. Wszystko, co jest na /home jest własnością USERA, a nie roota. Jeśli coś się tam takiego pojawi, to widocznie coś kopiowałeś jako root.
W zasadzie bardziej chodzi o katalog o nazwie USERA na /home, a nie cały /home.
Odpowiedz
#19
0
Za późno xD Ale luz. Jedyne wąty systemu były do ciasteczek opery i mozillki Wink No cóż... Nie udało mi się osiągnąć to co zamierzałem, ale chociaż pulpit wygląda identycznie jak na Cinnamonie, w sensie ikon. Zainstalowałem najpierw Mate, ale stwierdziłem, że wielkich rezultatów nie osiągnąłem. Teraz mam Xfce no i póki co jest względnie płynnie. Nie mieli mi HDD tylko w zasadzie brakuje mi jednej rzeczy, której na Mate też by mi brakowało... Strasznie cichy system xD w sensie totalnie żadnych dźwięków systemu. Do tego nie do końca ogarnia to sprzęt bo nie wszystkie kombinacje na klawiaturze działają. To co jednak mnie rozbraja to sam fakt, że można pododawać kilka ciekawych efektów, choć są one w znacznej części uproszczone, a sam system przypomina coś w rodzaju imitacji Windowsa XP Big Grin
Odpowiedz
#20
0
Zawsze możesz przekonfigurować na win9 Big Grin
-------------
MSi GV72-8RE | Mint 19.1 | kernel 4.15.0-156-generic x86_64 | Mate 1.20.1 | Nvidia GeForce GTX 1060 + Intel
Odpowiedz


Skocz do:




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości