13-05-2020, 19:47
0
Witam, mam taki drobny problem. W komunikatorze Discord coś się pokićkało i nie mogę pisać japońskimi znakami. Wszędzie indziej mogę, tylko nie w Discordzie. Wybrałem najprostsze rozwiązanie, czyli usunięcie programu i ponowną instalację. Niestety, po wykonaniu powyższego okazało się, że Discord uruchomił się w pełni skonfigurowany, nawet automatycznie się zalogował. Jak sprawdziłem wszystkie pliki i katalogi o nazwie "discord", mina mi zrzedła. Wyskoczyło ich naprawdę dużo. Powiem szczerze, że trochę mnie to zaskoczyło, do tej pory myślałem, że tylko windows zostawia tyle śmieci w systemie. Zastosowałem wszystkie znane mi sposoby (autoremove, autoclean w terminalu, czyszczenie systemu przez synaptic) i bez zmian.
Teraz do rzeczy: chcę ręcznie usunąć wszystkie zbędne pliki, ale trochę się boję, bo przecież niejednemu psu na imię Burek Nie chcę sobie przez przypadek narobić kłopotów. Jakoś nie natrafiłem na szczegółowe informacje, co jest czym w strukturze plików Linuxa na dysku, które są użytkownika i można je bezpiecznie usuwać, a które są nietykalne. Załączam screeny z menedżerem plików z listą katalogów/plików z "discord" w nazwie i proszę o info, czy można je wszystkie wywalić. Niektóre to obrazki z discordową mordą, więc sprawa jest jasna, ale reszta?
Teraz do rzeczy: chcę ręcznie usunąć wszystkie zbędne pliki, ale trochę się boję, bo przecież niejednemu psu na imię Burek Nie chcę sobie przez przypadek narobić kłopotów. Jakoś nie natrafiłem na szczegółowe informacje, co jest czym w strukturze plików Linuxa na dysku, które są użytkownika i można je bezpiecznie usuwać, a które są nietykalne. Załączam screeny z menedżerem plików z listą katalogów/plików z "discord" w nazwie i proszę o info, czy można je wszystkie wywalić. Niektóre to obrazki z discordową mordą, więc sprawa jest jasna, ale reszta?