Nie będę zakładał nowego wątku, bo ten ma właściwy tytuł.
Potrzebuję zainstalować świeżego Firefoxa obok mojego na Mięcie 18.3 32bit.
Mój Firefox ma numer 88 i już nie chce się zaktualizować przez Menadżera aktualizacji. Nie mogę na przykład otworzyć strony forum elektrody. Dla mojej platformy ściągnąłem ze strony Mozilli najświeższą wersję 97 dla Ubuntu 32bit. Chciałbym ją rozpakować, zgrać w odpowiednie miejsce, utworzyć skrót na pasku na dole ekranu, uruchomić, zalogować się na konto Firefox, celem zrobienia synchronizacji ustawień, zakładek i historii otwartych kart i na koniec usunąć starą wersję Firefoxa.
Próbowałem też dopisać możliwość dalszej aktualizacji Firefoxa w Menadżerze aktualizacji, ale chyba coś mi nie poszło, bo ściąga coś tam i na koniec stwierdza, że program jest aktualny. Może trzeba zrobić jakiś myk, żeby menadżer myślał, że aktualizuje Ubuntu, a nie Minta?
To raczej takie moje gdybanie.

Linux Mint 20.3 Mate 64 bit.

Kupiłem chińską klawiaturę bluetooth. Wszytsko ładnie pracuje, ale mam problem z polskimi znakami diakrytycznymi.
Nie mogę na tej chińskiej klawiaturze ich osiągnać za Chiny . Link do niej tutaj.

Lakoniczna instrukcja mówi tylko o przełączaniu języków przy pomocy klawisza F7. Próbowałem wielu kombinacji klawiszy, ale nic nie osiągnałem. Proszę o pomoc w temacie.

Proszę o informację zwrotną, czy poniższy poradnik nie zawiera błędów i czy jest zrozumiały.
Dziękuję z góry,
YB3


Aby poprawnie zainstalować urządzenie wielofunkcyjne Brother potrzebujesz odpowiednich do niego sterowników.
Wchodzisz, drogi użytkowniku na stronę Brothera: https://support.brother.com/g/b/products...pl&lang=pl i klikając wyszukujesz odpowiedni model urządzenia.
Poradnik tworzę na przykładzie mojego "drukarko-skanera" DCP-J105. Ty oczywiście musisz wybrać swoje urządzenie.
Jak widzisz poniżej, do wybranego urządzenia wybierasz sterownik dla Linuksa oraz wersję systemu - w naszym przypadku (Linux Mint) będzie to typ paczek *.deb.


Klikasz niebieski przycisk OK.

Wyświetli się okno informacyjne, że dla języka polskiego nie ma sterowników. Dasz sobie radę
Klikasz zamknij.

Skoro nie ma w języku polskim, wybierasz angielski




Pobierasz teraz 6 plików. Dla systemu 64 bitowego, będą to te podkreślone na czerwono.
Dla systemu 32 bitowego, to te z żółtymi kropkami obok nazw. 
Pobieranie polega na kliknięciu w nazwę... polecam kliknięcie Prawym Przyciskiem Myszy (PPM) i wybranie z menu "Otwórz w nowej karcie". Nie będziesz musiał szukać znów tej strony.


Aby pobrać plik musisz wyrazić zgodę na warunki licencji:

Po wyrażeniu zgody otworzy się okno zapisywania pliku. 
Możesz stworzyć sobie katalog, np. o nazwie "brother" i do niego zapisać wszystkie potrzebne pliki.
Pamiętaj, tę operację będziesz powtarzał 6 razy.



Po ściągnięciu wszystkich 6 plików rozpakowujesz je, klikając kolejno PPM i z menu wybierając "Rozpakuj tutaj".



Wśród powstałych, po rozpakowaniu paczek DEB, plików i katalogów znajduje się plik o nazwie: "linux-brprinter-installer-2.2.3-1", któremu musisz nadać prawa wykonalności klikając go PPM i z menu wybierając "Właściwości", a w zakładce "Uprawnienia" zaznaczając "Wykonanie" (w różnych środowiskach graficznych może nazywać się to nieco inaczej, ale wiesz o co chodzi).




Po nadaniu uprawnień do wykonania plikowi instalatora, otwierasz obok okno terminala i przeciągasz na nie plik instalatora, jak na poniższym obrazku.



Wyświetli się ścieżka do tego pliku. Aby go poprawnie uruchomić musisz mieć prawa administratora. Dlatego też strzałką na klawiaturze przestawiasz "znak zachęty" na początek powstałej linii i dopisujesz, jak na poniższym obrazku "sudo" oraz wstawiasz spację.



Przygotowania do instalacji masz już za sobą

Zaczynasz instalację!
Po podaniu hasła użytkownika wpisujesz model instalowanego urządzenia. Tu będzie to "dcp-j105". Ty wpisujesz oczywiście model swojego urządzenia i naciskasz Enter.



Na wszystkie pojawiające się pytania odpowiadasz twierdząco wpisując "y" i naciskając Enter.
Dwa pierwsze poniższe obrazki, to akceptacja licencji sterowników.






Skrypt rozpoczyna instalację poprzez ściągnięcie z Internetu brakujących zależności (pamiętaj aby komputer posiadał czynne połączenie z Internetem).
W zależności od szybkości łącza, może to "chwilę" potrwać... czasem nawet dłuższą.



Potwierdzasz instalację zależności wciskając "y" i potem Enter.







Kiedy skończy się instalacja zostaniesz zapytany o sposób połączenia urządzenia z komputerem.



W przypadku instalacji urządzenia sieciowego wybierasz, np. nr 12 czyli podanie konkretnego IP urządzenia w sieci domowej.
Tu przydaje się ustawienie stałego IP urządzenia, co robi się w menu urządzenia na jego wyświetlaczu. Polecam to rozwiązanie.
Jeśli urządzenie połączone jest z komputerem przy pomocy kabla USB wybierasz "Auto. (usb://dev/usblp0".



Jeśli to urządzenie podłączone do sieci, a Ty nadałeś mu stałe IP, wpisujesz je w sposób, jak na poniższym obrazku.



Po wykonaniu powyższego do drukarki zostanie wysłana strona testowa.



Po jej wydrukowaniu instalator przejdzie do instalacji sterownika skanera. Oczywiście musisz zgodzić się na warunki licencji ("y" oraz Enter).



Zgodę wyrażasz dwukrotnie.



Na zakończenie naciskasz Enter.


Jak widzisz drukarka stała się dostępna. Klikając ją PPM możesz zmienić jej właściwości. Rób to z rozmysłem.



Teraz możemy przetestować skaner.
Chwilę po otworzeniu programu "Skaner dokumentów" czyli "simple-scan" powinna pojawić się nazwa urządzenia.



Możesz teraz ustawić parametry skanowanych dokumentów. Oddzielnie dla tekstu i obrazów.
Pamiętaj! Im wyższe DPI, tym wolniej skaner pracuje. Zachowaj rozsądek



Tu, jak widzisz zeskanowałem stronę testową drukarki.



Z niektórymi urządzeniami mogą zdarzyć się problemy. Jeśli takie wystąpią, załóż w dziale "Wsparcie", w poddziale "Sprzęt i sterowniki" nowy wątek, w którym opisz dokładnie, co robiłeś i jaki problem wystąpił.
Nie zapomnij podać nam:
- specyfikacji swojego komputera - wynik polecenia inxi -Fxz;
- w przypadku problemów ze skanerem przydatna informacja, to wynik polecenia scanimage -L.
Jeśli będzie potrzeba, z pewnością poprosimy o dodatkowe informacje.

Powodzenia.

Kombajn Brother jak w opisie jest podłączony skrętką do portu lan punktu dostępowego TP-Link Archer C54. Ten Archer działa w trybie Range Extender i bierze internet z innego routera na którym jest zarezerwowany stały adres IP dla Brothera.
Podobnie jak w tym wątku
https://forum.linuxmint.pl/showthread.ph...er#pid7622
zainstalowałem CUPSA oraz dedykowane do tego modelu sterowniki ze strony Brother i drukarka drukuje elegancko, nawet nie ma problemów z marginesami.
Problem jest ze skanowaniem przez LAN, po kablu USB proste skanowanie działa, ale wyjątkowo wolno, szczególnie porównując z xSane, gdzie skanuje normalnie. Po kablu LAN wogóle nie widzi skanera. Generalnie jest podobnie jak w tym wątku
https://forum.linuxmint.pl/showthread.ph...er+brother
Różnica u mnie jest taka, że nie mam katalogu usr/lib64. Jest tylko usr/lib. Być może dlatego, że mój Mint jest 32-bitowy.
Dodatkowo jest różnica w nazwie jednego wymaganego pliku z tej porady
https://support.brother.com/g/b/faqend.a...0&ot=eu_ot
Mój model drukarki wymaga brscan2 i chodzi o plik libbrcolm2.so.1.0.1, który u mnie jest zastąpiony plikiem libbrcolm2.so.1.0.0.
Korzystałem też z tej instrukcji
https://forum.linuxmint.pl/showthread.php?tid=225
Bez powodzenia. Skaner nie jest wyszukiwany po adresie IP.
Wiem, że to już było maglowane, ale niestety u mnie skanowanie nie działa.
Jedynie co jeszcze pamiętam, to przy tym edytowaniu xev jakieś głupoty mi wyskakiwały, ale plik po zapisaniu był zmieniony, tzn. wyedytowany wg porad.
Dla celów testowania tego skanera po LAN wyłączyłem zaporę sieciową.
Bardzo proszę o pomoc, bo za dużo czasu już nad tym siedzę i teraz to mi zaczęło na tym jeszcze bardziej zależeć.

Witam wszytkich

Coś wczoraj "pocisłem" na klawiaturze (lub myszce) i rolka myszy zamiast przewijać np. strony czy zawartość katalogów w menadżerze to zmienia mi głośność - włącza się osd z symbolem głośnika.

Nie wiem jak to przywrócić do stanu pierwotnego, w opcjach myszy nic takiego nie ma :/
Okienka Mate

Pomocy ! To strasznie upierdliwe jest :/

Witam Wszystkich serdecznie, dawno mnie tu nie było, a to świadczy tylko o jednym - Mint jest na tyle dobry, że nie wymaga zbyt częstej pomocy od innych Forumowiczów...
Dobra, to było tak specjalnie... Takie - lizusostwo...
Panowie i Panie - mam problem z programem gEDA, a ściślej - tylko z jego częścią składową, czyli z programem do rysowania schematów elektrycznych "Geda-schem".
Mam na twardysku zwykle dwa, czasem trzy systemy operacyjne. Obecnie mam: a) Minta 19.3, b) Minta 20.2 oraz c) Minta 20.3; wszystkie ze środowiskiem MATE. Na "starym" Mincie 19.3 mam zainstalowany w/w program (czyli "Geda-gschem") i korzystam z niego od lat. Ma i robi wszystko to co jest mi potrzebne w pracy, ale jakiś czas temu (może dwa lub trzy lata temu) - po jakiejś aktualizacji systemu (i kernela) program nagle zaczął się wyłączać w najmniej spodziewanych momentach; dla bezpieczeństwa - muszę po KAŻDEJ czynności wykonywać zapis pliku po to, by po "wyłączeniu się" programu wczytać ponownie plik i robić jego dalszą edycję.
Nie jest to dla mnie wielka upierdliwość (za przeproszeniem), przyzwyczaiłem się do tego, ręka już sama najeżdża kursorem na "zapisz", ale z racji tego, że systemem jest Mint 19.3 - postanowiłem przenieść się na Minta 20.3.
Tu mała dygresja - życie nauczyło mnie nie łączyć na komputerach zabawy z pracą. Dlatego mam ZAWSZE dwa systemy na twardysku: jeden - do zabawy, do zakupów, do rozrywki, i drugi - do pracy, do oficjalnego emajla, do służbowej korespondencji. W chwili obecnej tym "służbowym" jest Mint 19.3 - jego żywot skończy się niebawem (a przynajmniej najwcześniej z tych, które mam) i dlatego zainstalowałem nowy, trzeci system - Minta 20.3. Na niego przenoszę wszystkie swoje sprawy z "dziewiętnastki" - na razie wszystko szło dobrze.
Dzisiaj przyszła kolej na w/w Geda - i tu problem - w oficjalnym centrum oprogramowania dla Minta 20.3 NIE MA tego programu!!! Ale w oficjalnym centrum oprogramowania dla Minta 19.3 - on tam dalej JEST!!!

Nie jestem jakimś super-specem od Linuksa - jestem jego świadomym użytkownikiem (codziennym), ale pewne zagadnienia mnie przerastają. Jasne, że jakbym poszukał - to bym znalazł rozwiązanie, tak robiłem do tej pory... Ale teraz mam do wykonania pilnie 12 schematów na sobotę. Dam sobie radę na tym ciągle wyłączającym się programie na Mincie 19, ale dobrze było by zrobić nową instalację na nowym systemie i sprawdzić (przy okazji) gdzie tkwi przyczyna wyłączania się - w "dziewiętnastce" czy w programie "gEDA"?

Mój problem jest więc następujący - jak zainstalować w Mincie 20.3 program z repozytorium dla Minta 19.3?

Linux Mint 20.3 64 bit  Mate

Kilka dni temu włączyłem jak zwykle komputer i zobaczyłem na pulpicie nowy katalog: "Old Firefox Data"
i drugi pasek zadań na górze ekranu. To jednak nie koniec niespodzianek - zauważyłem że kliknięty
"minus" w prawym górnym rogu okna pracującego programu lub otwartego do edycji pliku textowego
wcale nie "ściąga" go na pasek zadań tylko gdzieś on znika w dalszym ciągu pracując i nie można
go nigdzie znaleźć. Z dodatkowym paskiem zadań sobie poradziłem, z katalogiem "Old Firefox Data"
też sobie poradzę, cały problem to właśnie to znikanie bez śladu okienek co jest uciążliwym bo
np. można wyedytować sporo textu i ściągając go na pasek nie ma możliwości dokończenia edycji -
czyli utrata całej pracy. Proszę o pomoc w tym problemie.

Czy ktoś z was orientuje się jak można zmienić kolory tła dla motywu Mint-X w LM 18.3 bazującym na GTK3 ?

Potrzebuję uzyskać efekt jak poniżej



co odpowiada zmianie kodu koloru w pozycji "tło" z #F7F7F7 na #D0D0D0 w ustawieniach motywu w starej wersji LM 17.3, bazującej na GTK2.

Ponoć dla GTK3 można to zmienić w którymś pliku xml dla motywu X-mint









Z góry dziękuję za pomoc

Krzysztof

Usterka Menedżera aktualizacji wystąpiła po zaniku prądu w domu w trakcie gdy robiłem zmianę sterownika NVIDI .
Cały system działa niby poprawnie z wyjątkiem Menedżera aktualizacji i nie mogę wejść w ustawienia Nvidi.

Nie wiem jak pisząc nowy wątek wstawić tu zrzut ekranu