gy1
Gość
Miernik podziękowań 0%
0 Witajcie!
Planuję rozpocząć przygodę z Linuxem (Mint Mate) i mam kilka pytań:
1) Czy po zainstalowaniu Linux Mint Mate można od razu odpalić Firefoxa i sciągnąć i zainstalować antywirusa i firewalla?
2) Jaki darmowy antywirus i firewall polecacie?
3) Do tej pory używałem tylko Windowsa. Czy Linux Mint ma jakiś program typu CCleaner do usuwania niepotrzebnych plików tymczasowcyh, plików cookie, itp?
4) Przeglądarka Opera i jej VPN będą normalnie działać na Linuxie Mint, tak?
Dziękuję i pozdrawiam!
Liczba postów: 40
Liczba wątków: 2
Dołączył: Feb 2019
Reputacja:
Miernik podziękowań 0%
1 Witam. Do ściągania instalacji programów pod Linuksem nie służy przeglądarka WWW, tylko specjalny program, w przypadku mint-a będzie to Synaptic.
Antywirus? Potrzebny tylko jak ten Linux będzie na serwerze z którego będą korzystać maszyny Windowsowe. Wirusów pod Linuksa w zasadzie niema, ze względu na rozbudowany system zabezpieczeń
Co do firewalla, to niezależnie od systemu potrzebujesz go tylko jak twój komputer ma zewnętrzne IP. A jak jest połączony do routera, (nieważne wi-fi czy kablowego) to na 99% niema
gy1
Gość
Miernik podziękowań 0%
0 (03-10-2019, 23:31)sig napisał(a): Witam. Do ściągania instalacji programów pod Linuksem nie służy przeglądarka WWW, tylko specjalny program, w przypadku mint-a będzie to Synaptic.
Antywirus? Potrzebny tylko jak ten Linux będzie na serwerze z którego będą korzystać maszyny Windowsowe. Wirusów pod Linuksa w zasadzie niema, ze względu na rozbudowany system zabezpieczeń
Co do firewalla, to niezależnie od systemu potrzebujesz go tylko jak twój komputer ma zewnętrzne IP. A jak jest połączony do routera, (nieważne wi-fi czy kablowego) to na 99% niema Czytałem, że tak czy siak na Linuxie nie zaszkodzi je mieć.
Możesz polecić jakiegoś darmowego antywirusa i firewalla?
Y-me369
Gość
Miernik podziękowań 0%
1 (03-10-2019, 23:45)gy1 napisał(a): Czytałem, że tak czy siak na Linuxie nie zaszkodzi je mieć.
Możesz polecić jakiegoś darmowego antywirusa i firewalla?
Pozwolę sobie wtrącić 2 gr
Wydaje mi się, że tak jak napisał @sig niezbędność antyvira i firewalla zależy tak naprawdę od tego do czego używasz systemu. Przynajmniej mówiąc tu cały czas o Linuxie bo na Windzie to wiadomo jak jest Wydaje mi się, że nie ma sensu dociążać Pingwinka antyvirami. To jest moje osobiste zdanie, z którym zgadzać się nie trzeba. Jeśli chodzi zaś o firewall to ten jest przydatny nie tylko wtedy gdy ma się zewnętrzne IP. Czy jednak jest to narzędzie niezbędne na linuxie? Sprawa nieco dyskusyjna. Właściwie i tak i nie. Tutaj znów zależy od tego jak wykorzystujesz system, jak zabezpieczona jest sama sieć lokalna itp. Rzecz jasna się na tym nie znam Ale wydaje mi się, że linux w przeciwieństwie do windowsa nie prowadzi tylu utajnionych procesów w tle działających na sieci. Dość powiedzieć, że mój niegdyś hałaśliwy nieco laptop na windowsie jest bardzo cichy pod linuxem i kontrolki tak samego laptopa jak i routera nie świrują tak na Pingwinku. Jak sam nic nie robię to nie ma ruchu sieciowego praktycznie w ogóle. Stąd wydaje mi się, że firewall może być w jakiś sposób użyteczny, ale nie jest to coś wybitnie niezbędnego.
Ale autor chce wiedzieć jaki antyvir, a nie czy ma to sens (koniec końców i tak jest to tylko do jego subiektywnego rozpatrzenia). Trudno mi coś polecić, bo jak można się domyślić po tym co wyżej napisałem nie korzystam ani z antyvira ani z firewalla pod linuxem, jednak na windowsie mam Pandę Dome czy jakoś tak. Antyvir pod pewnymi względami denerwujący (bardzo lubi wywalać do kwarantanny np. menadżery instalacji z dobrych programów za adware [dlatego ja w sumie preferuję instalki.pl bo da się tam pobieranie bezpośrednie ustawić na ogół ]) no i wyrzuca reklamy co jakiś czas. Jednak najważniejsze elementy tego antyvira są za free, nie obciąża jakoś bardzo systemu, ma chyba nawet jakiś tryb do gier i jest na pewno lepszy niż Avast. Podobno działa w chmurze.
Inny antyvir z jakiego korzystałem to Avira. Głównym minusem jest brak języka polskiego, ale generalnie całkiem dobry antyvirus przynajmniej swego czasu to był.
Polecam także uzbroić się w różne rozszerzenia do przeglądarki. Avira właśnie ma takie rozszerzenie - Avira Browser Safety choć skuteczność tego rozszerzenia może być nieco dyskusyjna. Trudno mi powiedzieć, czy blokuje ono coś poza reklamami (w których blokowaniu i tak lepiej sprawdzi się AdBlock albo Ublock), może po prostu nie chodzę po jakiś szczególnie niebezpiecznych stronkach
Liczba postów: 656
Liczba wątków: 21
Dołączył: Feb 2019
Reputacja:
Miernik podziękowań 13%
1 1. Nie stosuje się oprogramowania antywirusowego ponieważ nie daje ono żadnych korzyści a samo może być źródłem problemów.
2. Włącz zaporę sieciową zainstalowaną z systemem: Menu > Konfiguracja zapory sieciowej > Stan
3. >> Czyszczenie systemu
4. Tak.
gy1
Gość
Miernik podziękowań 0%
0 W różnych artykułach są porady aby mieć antywirusa na Linuxie. (mam i5 i 8GB ramu, więc nie bedzie mi wadzić jesli antywirus weźmie troche zasobów)
np:
https://www.tecmint.com/best-antivirus-p...for-linux/
A słyszeliście żeby ktoś używał jakiegoś konkretnego antywirusa z Linuxem Mint?
Np Comodo lub Sophos anti-virus?
Liczba postów: 4 211
Liczba wątków: 76
Dołączył: Dec 2018
Reputacja:
System: Inny
Środowisko graficzne: Xfce
Architektura CPU: 64bit
Inny System: Debian testing/sid
Miernik podziękowań 39%
0 Z obecnej ekipy forum chyba nikt nie używa antywirusa na swoich linuksowych systemach.
Ja z firewalla korzystam.
Liczba postów: 2 530
Liczba wątków: 24
Dołączył: Jan 2019
Reputacja:
System: 21.3 Virginia
Środowisko graficzne: Cinnamon
Architektura CPU: 64bit
Miernik podziękowań 24%
1 Ujmę to tak
Przez chwilę miałem kilka lat temu Sophos, choć i to nie do końca, bo jak zaczął mnie przy instalacji pytać o dziwne rzeczy, to sobie dałem spokój.
Jak już koniecznie chcesz to możesz zainstalować sobie ClamAv sudo apt install clamav clamtk, ale to tylko po to, żebyś nie roznosił ewentualnie jakiegoś windowsowego badziewia, jeśli podepniesz zainfekowany pendrive - w Twoim systemie szkód nie narobi.
Robale na Linuksa są jak Yeti... podobno ktoś widział - serio. Polityka instalacji programów na Linuksie jest taka, że jeśli sam nie pozwolisz (nadasz prawa wykonania plikowi i go nie uruchomisz, podając hasło) to się nie zainstaluje. Podatności owszem występują, ale zazwyczaj dotyczą konkretnej dystrybucji z jeszcze bardziej konkretnym jądrem... i zazwyczaj kiedy piszą, że coś tam działa, to nikt nie wspomina ile trudu włożył, żeby takiego robaka uruchomić
Jeśli będziesz korzystał z repozytoriów, masz firewall na routerze, to jeśli coś ci się przypałęta, natychmiast puszczaj Totka, bo jesteś szczęściarzem
gy1
Gość
Miernik podziękowań 0%
0 (04-10-2019, 07:24)yahoob3 napisał(a): Ujmę to tak
Przez chwilę miałem kilka lat temu Sophos, choć i to nie do końca, bo jak zaczął mnie przy instalacji pytać o dziwne rzeczy, to sobie dałem spokój.
Jak już koniecznie chcesz to możesz zainstalować sobie ClamAv sudo apt install clamav clamtk, ale to tylko po to, żebyś nie roznosił ewentualnie jakiegoś windowsowego badziewia, jeśli podepniesz zainfekowany pendrive - w Twoim systemie szkód nie narobi.
Robale na Linuksa są jak Yeti... podobno ktoś widział - serio. Polityka instalacji programów na Linuksie jest taka, że jeśli sam nie pozwolisz (nadasz prawa wykonania plikowi i go nie uruchomisz, podając hasło) to się nie zainstaluje. Podatności owszem występują, ale zazwyczaj dotyczą konkretnej dystrybucji z jeszcze bardziej konkretnym jądrem... i zazwyczaj kiedy piszą, że coś tam działa, to nikt nie wspomina ile trudu włożył, żeby takiego robaka uruchomić
Jeśli będziesz korzystał z repozytoriów, masz firewall na routerze, to jeśli coś ci się przypałęta, natychmiast puszczaj Totka, bo jesteś szczęściarzem Czyli jesli pendrive zostanie zainfekowany na Windowsie, to gdy wgram takie zainfekowane pliki na Linuxa, to Linux nie zostanie zainfekowany, ale Jeśli wyśle mailem (korzystajac z Linuxa) komuś taki zainfekowany plik, to odbiorca (mający Windowsa) może zostac zainfekowany, tak?
Liczba postów: 40
Liczba wątków: 2
Dołączył: Feb 2019
Reputacja:
Miernik podziękowań 0%
1 (04-10-2019, 10:09)gy1 napisał(a): Czyli jesli pendrive zostanie zainfekowany na Windowsie, to gdy wgram takie zainfekowane pliki na Linuxa, to Linux nie zostanie zainfekowany, ale Jeśli wyśle mailem (korzystajac z Linuxa) komuś taki zainfekowany plik, to odbiorca (mający Windowsa) może zostac zainfekowany, tak? Owszem, akurat to jest możliwe, o ile tego wirusa nie wykryje i nie usunie albo twój serwer pocztowy albo odbiorcy.
|